…czyli podsumowanie niusów i wydarzeń z całego tygodnia. Koniec roku zbliża się wielkimi krokami, nie dziwota więc, że producenci gitar zapowiadają nowe modele, które wejdą do sprzedaży A. D. 2017. Za tym trendem muszą podążać zarówno ci najwięksi, jak na przykład Ernie Ball (Wincy kolorków!), jak i ci trochę mniejsi, pokroju na przykład Schectera (Którego nowości wzbudzają emocje niczym na grzybobraniu). Z kolei Gibson, pozwolił sobie na wyprodukowanie taniutkiej repliki modelu Mark Knopfler 1958 Les Paul Standard. Za drobne 10 000 USD będziemy więc mogli poczuć się jak jak członek (Albo członkini, bo czemu by nie.) legendarnego Dire Straits. Taka okazja i to…
Autor: Mateusz Przybylski
PRS zapowiedział małą rewolucję w swojej linii modelowej SE, czyli pośród swoich najbardziej „budżetowych” wioseł, produkowanych w Korei. Największa zmiana ma dotyczyć wyglądu główek gitar z tej serii – do tej pory pisało na nich po prostu, że „PRS SE”. Teraz dalej będzie tak pisało, ale oprócz tego, na główce będzie widniał podpis legendarnego już niemal lutnika – rzecz do tej pory ekskluzywna dla gitar PRS produkowanych w Stanach Zjednoczonych Donalda. Jakie modele SE wejdą w skład odświeżonej linii? Takie o: PRS SE Custom 24 i 22 PRS SE ‘Floyd’ Custom 24 PRS SE 277 Baritone PRS SE Santana PRS SE…
PRS oficjalnie zapowiedział nową sygnaturę gitarzysty Alter Bridge (i paru innych kapel). Specka? Proszę bardzo! Mahoniowy korpus, top z klonu płomienistego, z takiegoż samego klonu gryf i most wrap-around. W dodatku jest to gitara dla fanów low-tuningu! Prawdziwy baryton! Skala? 25,5″… Cooo? Markoni Tremontoni, pls… Nie wiem jak Wam, ale mnie się zawsze wydawało, że prawdziwy baryton zaczyna się od 27″. Najlepsze jest jednak hasełko ukute przez jeden z zagranicznych portali: „Drop it to C#!”. Już słyszę te anielskie trąby w rytmie djent, grane w tym typowym dla starego, dobrego thrashu strojeniu. Parskłem już zupełnie, gdy okazało się, że chodzi jednak o drop-C#.…
Wpadły do mnie ostatnio na testy przetworniki produkowane przez krakowskiego Hathora. Z pikapami zdążyliście się już na pewno zapoznać na CTG TV, nie będę więc robił jakiegoś wielkiego super porównania. Jednak ogólne wrażenia wypadało by chociaż opisać. Zacznijmy od wyglądu. Przetworniki są wykonane naprawdę bardzo ładnie. Moją uwagę zwróciło zwłaszcza logo, które zostało wycięte w płytce bazowej obu pikapów. Jest to fantastyczny detal, w dodatku bardzo ładnie wykonany. Cieszy oko i na pierwszy jego rzut pozwala odróżnić przetworniki ze stajni El Dorado, od reszty konkurencji. Co do reszty również nie mam zastrzeżeń. Obie testowane szpulki zostały zmontowane bardzo starannie. Trudno…
Avernus Handmade Guitars – niewielka firma powstała w 2015 roku i usytuowana w Gdyni nieopodal lotniska im. Lecha Wałęsy, to wschodząca gwiazda na firmamencie gitarowych marek. Myślę, że mogę tak napisać i nie zostanie to potraktowane jako zbytnia przesada. Wszystko dzięki podejściu właściciela i założyciela firmy – Łukasza Wrońskiego. Łukasz od samego początku zasłynął nietypowym podejściem: mianowicie, zaczął swoją przygodę nie od projektowania i budowy instrumentów, a od ulepszania tych, które już istnieją. Bezpośrednią inspiracją był tutaj system znany jako Prime Vibe, który – teoretycznie – pozwala na modyfikowanie jakości drewna poprzez jego „rozgrywanie” czyli pobudzanie rozmaitymi częstotliwościami. Wroński -…
Kolejna wesoła nowinka z Musikmesse 2016! Francuska firma No Madd Solar Amps opracowała serię wzmacniaczy zasilanych… Energią słoneczną! Proszę nie regulować portalu, to nie żadne żarty. Opracowana we Francji seria wzmacniaczy gitarowych oraz basowych wykorzystuje wbudowane ogniwo fotowoltaiczne, służące do gromadzenia energii elektrycznej we wbudowanym akumulatorze o pojemności 7 amperogodzin i napięciu znamionowym 12 volt. Na jak długo wystarcza takie rozwiązanie? Diabli raczą wiedzieć – akumulatory mają to do siebie, że wystarczają do momentu aż się rozładują. Co by nie mówić, rozwiązanie o tyle kuriozalne, co ciekawe. Myślę, że znajdzie szerokie zastosowanie wśród wszelakich bojowników o dobro Matki Natury (To ciężkie,…
Teraz, kiedy przyciągnąłem już waszą uwagę, przejdę do sedna. Chcecie się nauczyć w gitarę, ale wasze paluszki są zbyt miękkie? Nie możecie poświęcić dość czasu na prawdziwy instrument, ale czujecie, że Gitar Hiro, to jednak nie to i nie jest true? Na ratunek spieszy Wam firma Magic Instruments, ze swoim wynalazkiem pod tytułem MI Guitar. Ki czort? Ano nie jest to nic innego jak zaawansowany syntezator/kontroler MIDI, z guziczkami na gryfie, które możecie naciskać bez obaw o zwyrodnienie dziewiczych stawów, a w połączeniu ze specjalną apką, możecie nawet uprawiać karaoke. Na 12 hektarach. W dodatku, próbują to opychać pod etykietką…
Limitowana nowinka 2 w 1 ze stajni Magnetic Effects czyli booster i echo w jednej, niebiesko-czarnej skrzyneczce. Ta customowa, wykonywana w 100% ręcznie kostka , pozwoli zaoszczędzić nieco miejsca w ciaśniej upakowanych pedalboardach. Efekt jest z wykształcenia boosterem i można rzekomo na nim wykręcić wszystko – od zwykłego podbicia sygnału, aż po jego dodatkowe zabrudzenie (regulowane pokrętłem GAIN). A jak nam się zrobi za sucho, to możemy sobie dodatkowo gałeczką oznaczoną jako MIX domieszać trochę echa i znów będziemy mieli mokro. Do tego mamy true bypass i możliwość zasilania efektu napięciem z zakresu 9-18V, co ponoć zmienia dodatkowo charakter dopalenia. Cena? 115£,…
18 kwietnia bieżącego roku do sprzedaży wszedł Quad Octave Generator, wysmażony przez firmę Walrus Audio. Pod tą nieco tajemniczą nazwą kryje się potężny, polifoniczny oktawer, oparty o procesor Sharc, znany choćby z serii POD HD od Line 6. Urządzenie pozwala na jednoczesne wplatanie do sygnału gitarowego dowolnej kombinacji czterech oktaw, przez co można osiągać totalne kosmosy brzmieniowe. Ponadto posiada możliwość zapisywania presetów (maksimum czterech), które potem można sobie przełączać kneflem „Preset”. Jakby tego było mało, można do tego ustrojstwa podpiąć pedał ekspresji i bawić się wesoło. Oczywiście, użytkownik dostaje też możliwość dalszego psucia brzmienia przy pomocy czterech dostępnych potencjometrów opisanych…
Dzień dobry, kochane Czytelniczki i Czytelnicy! Tak się jakoś złożyło, że dawno już niczego wesołego nie napisałem, trzeba więc to koniecznie nadrobić! (Bo wiem, że nie możecie żyć bez moich farmazonów). Jak zapewne zorientowaliście się po tytule, niniejszy art będzie dotyczył prania bielizny w krochmalu z ziemniaków. Dlatego też zapnijcie pasy i przygotujcie się na ostre wirowanie! Dobra, a teraz na poważnie: niniejszy art, to zbieranina fajnych numerów akustycznych w formie popularnego TOP TEN. Oczywiście, sprawa jest całkowicie subiektywna – komisja w składzie Mateusz Przybylski podjęła jednogłośną decyzję, co jest fajne, a co nie. Dlatego możecie się ze mną kłócić…