No to jedziemy! Zestaw małego lutownika przygotowany
A w takiej formy przylatuje do nas kill pot
Instrukcja też jest
No to zaczynamy operację na otwartym sercu, trzeba uważać na wirujące elementy…
Pięknie zrobione nieprawdaż? 😉
Demontaż, nakrętka, sraty taty, lutowanie… Hm coś mi nie pasi…
Podpinam, dupa, zostaje cichy sygnał w tle, na ściszonym potku po naciśnięciu jest sygnał. Sprawa więc jest jasna, trza połączyć prawą nóżkę z górną prawą „dziurką” tak jak w normalnym potku.
Szybki teścik, bangla, no to montiren…
I niespodzianka….
No to od nowa, przelutowanie kabelków na niższą wysokość, podłożenie nakrętek.
I voila!
Czyli ogólnie rzecz biorąc schemat do potka głośności powinien być taki: