Zaglądając w przeszłość i odliczając, który to już Viper przelatuje przez moje łapy wychodzi mi że szósty.
Zacznijmy więc klasycznie od specyfikacji:
Konstrukcja: Set-In
Korpus: Mahoń
Gryf: Mahoń
Podstrunnica: Heban
Most: TOM & STB
Klucze: Grover (w moim egzemplarzu wymienione na blokowane Sperzel)
Skala: 24 3/4
Siodełko: Earvana Compensed Nut
Progi: 25XJ
Profil: Thin U
Łapa
Kopnięte SG do zabijaków. Tak pokrótce można opisać Vipera na EMG, bo jest to gitara bezkompromisowa. Bardzo prosta, lekka, doskonały dostęp do wszystkich pozycji. Jedynym problemem jest balans na pasku, większość posiadaczy przesuwa zaczep w inne miejsce i to zdecydowanie pomaga.
Skąd to?
To co ją wyróżnia od dzisiejszych braci i sióstr z rodziny LTD Viper to hebanowa podstrunnica. Zarówno w VB400 i Viper407 (i nowszych modelach) ten element nie tylko poprawiłby estetykę, ale pozytywnie wpłynął na brzmienie, które stałoby się selektywniejsze. Z tego co pamiętam to od jakiegoś czasu wszystkie LTD prócz najwyższych modeli produkowane są Chinach? Indiach? A tu jeszcze stara i dobra produkcja koreańska.
Gra to?
Gra i to całkiem nieźle. Selektywne mięso to typowy objaw połączenia tych typów drewna z aktywnymi EMG. Kontrola brzmienia odbywa się za pomocą potencjometra głośności, tonu i przełącznika. Gryf – kwestia indywidualna, kiedyś pewnie by mnie uszczęśliwił, dzisiaj rozpieszczony Majonezami i Dżeksonami lubię cienkie i wąskie gryfy po których się płynie. Tak samo jak w przypadku wszystkich typów Viperów od ESP po LTD, gitara nie jest uniwersalna. Jej przeznaczeniem jest siać śmierć i nawet jak wstawimy single, nic to nie da, wciąż będzie szatanić ile wlezie.
Ustawianie?
Wszystkie regulacje, gryf, menzura dają się wykonać bez żadnego problemu. Mimo gryfu wklejonego pod kątem spokojnie dało się ustawić akcję poniżej 2mm co jest naprawdę niezłym wynikiem dla tego typu instrumentów. Nie ma problemów z rozstrajaniem i pewnie na poprzednich kluczach Grovera również nie było.
Minusy?
Prócz złego fabrycznego rozmieszczenia zaczepów paska, gitara ma jeszcze jeden minus, mianowicie wykończenie. Satynowy czarny po kilku tygodniach grania zaczyna robić się błyszczący. Najpierw gryf, później w miejscu gdzie trzymamy przedramię, następnie pod pickupami i tak dalej. Po jakimś czasie wygląda to trochę nieestetycznie.
Finał
Co tu dużo mówić, kolejny udany Viper, wg mnie najlepszy w porównaniu do 407 i VB400. Muszę kiedyś dorwać egzemplarz z serii 1000 na dłużej, co by dopełnić kolekcję żmij w swojej galerii.
Zdecydowanie polecam!
-
WYGLĄD
-
JAKOŚĆ
-
GRYWALNOŚĆ
-
BRZMIENIE
-
CENA